1 2011-09-25 16:31:56 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Temat: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witam chciałabym poznać zdanie ,a może ktoś z boku patrzący określi co takiego żle w życiu robię że nic mi się nie po rozwodzie 5 lat,mąz odszedł do młodszej kobiety ma z nią byliśmy 30 lat,z boku patrzącym na czas posprzątany dom ,koszulka do pracy wyprasowana[sama też zawodowo pracowałam] dzieci muszę więc nikomu mówić,że kiedy powiedział mi ,że odchodzi do innej kobiety myślałam że mi pęknie go rozwód na którym nie potrafił wytłumaczyć dlaczego odchodzi[bardzo brzydko się ze mną rozstał].Zerwał wszelkie kontakty ze mną i rok przeżywałam horror,rozchorowałam się załatwiły mi sanatorium,żebym odzyskała na spacerze poznałam pana,który miał podobna sytuację do mojej,z tym że był 15 lat w separacji z żona .Cały pobyt opowiadał mi swoje życie[wszystko okazało się prawdą].niestety mieszkamy daleko od siebie,więc zostały tylko rozmowy GO wspierałam podsuwałam różne pomysły na ratowanie jego jesteśmy bardzo wrażliwymi trwa 4 roku złożył pozew o rozwód,bo nie ma już czego przez ten czas przeżyliśmy i on ija kilka trgedii rodzinnych,wspieraliśmy się było nam oboje ludżmi wierzącymi i mamy od jakiś3miesięcy,nie wiem co się stało,czy on tak bardzo przeżywa ten rozwód,telefony są coraz rzadsze[boi się żeby to nie wpłyneło na proces]Teraz zadzwonił naraz że jest w sanatorium i jest słaby 2 tygodni nie dzwoni wcale nie wiem co mam o tym myslec.[prosił zebym nie dzwoniła tylko on bedzie się kontaktował]a ja czuję to,że Go powie w tym wieku?ale uwierzcie mi miłość nie ma jak mam się zachowac. 2 Odpowiedź przez maszkarada 2011-09-25 22:41:25 maszkarada Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-28 Posty: 494 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Nigdy nie jest za późno, żeby żyć - nie widzę powodu, żeby z uwagi na przesądy związane z wiekiem nie układać sobie sobie ułożył, i Ty masz prawo!Co do tego, jak się zachować w tej konkretnej sytuacji - przykro mi, umiem tylko doradzić czekanie na reakcję drugiej strony. Mężczyzna walczy sam, nie można mu włazić na głowę i narzucać się z pomocą. I zalecam dystans - sprawy procesowe mogą być wymówką. Czas pokaże, dzień jutrzejszy martwi się sam o speaker for the dead 3 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-26 13:24:31 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Dziękuję za podpowiedż,jest zadzwonił i powiedział,że możemy zostać tylko przyjaciółmi,gdy spytałam,co się nagle stałootrzymałam odpowiedż,że stwierdził,iż mamy inne zapatrywania na mnie to zabolało,snułam plany 4 lata to przecież nie mi chęć do życia. 4 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-26 13:37:46 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?a moze rozwod byl dla niego zbyt wielkim szokiem i po prosu nie jest gotowy na nowy zwiazek.. rozumiem go ze narazie nie jest gotowy na nic nowego.. tamte rany musza sie zablixnić.. Ty masz jednak wybor.. albo zgodzisz sie na przyjaźń, która z czasem moze przemienic sie w cos wiekszego.. albo uciac to.. ale skoro tyle o sobie wiecie to moze warto inwestowac w przyjazn.. prawdziwa przyjazn moze czasem dac wiecej niz zwiazek.. oczywiscie nie chce rozbudzac w Tobie nadziei.. bo moze on noe bedzie chcial sie wogoe wiazac.. ale zastanow sie dobrze zanim zrobisz cos pochopnie.. 5 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-27 07:32:19 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2011-09-27 07:37:20) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? teosia10 napisał/a:...Znajomość trwa 4 roku złożył pozew o rozwód,bo nie ma już czego przez ten czas przeżyliśmy i on ija kilka trgedii rodzinnych,wspieraliśmy się było nam oboje ludżmi wierzącymi i mamy od jakiś3miesięcy,nie wiem co się stało,czy on tak bardzo przeżywa ten rozwód,telefony są coraz rzadsze[boi się żeby to nie wpłyneło na proces]...ja czuję to,że Go powie w tym wieku?ale uwierzcie mi miłość nie ma jak mam się napisał/a:Dziś zadzwonił i powiedział,że możemy zostać tylko przyjaciółmi...stwierdził,iż mamy inne zapatrywania na mnie to zabolało,snułam plany 4 lata to przecież nie mi chęć do Przykre to, lecz myślę, że prawda jest lepsza niż krętactwa i nie ma nic do rzeczy, ponoć ciało się starzeje ale duch zawsze pozostaje młody (słowa mojej p. prof. - "nigdy nie przekracza 35 lat") Po prostu nie trzeba sobie "kręcić filmów" w głowie, bo można się srodze zawieść. I nie działać w desperacji. Jeśli ma coś z tego być to będzie, czas pokaże Życzę, aby wszystko się potoczyło po twojej myśli i przyniosło radość. A sens życia trzeba szukać w samym sobie, tak myślę... Pozdrawiam i powodzenia "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 6 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-27 09:04:23 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Bardzo dziękuję za wszystkie może tylko wyobraznia mocniej chyba ta duża odległość jaka nas dzieli ma kolosalne widzieliśmy się rok,a ja coraz bardziej za nim zastanawia fakt,że tak z nienacka podjął taką spytałam czy coś zmieniło się miedzy nami,była krótka cisza,a potem że głosu wyczułam,że nie jest jednak znalazła się sanatoryjna pocieszycielka?takie myśli też koniec zapytałam czy może kiedyś zmieni zdanie,odp nie na pewno umiem wytłumaczyć siły,która ciagnie mnie w jego stronęi gdzieś głęboko w sobie mam ogromne uczucie do jakie to nic nie poradzę muszę zpauzować 7 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-27 09:09:33 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?To bedzie najlepsza rzecz jaką możesz zrobić.. nie narzucaj się mu bo to nie ma sensu.. moze kogos poznal a moze po prostu chce byc sam.. pamietaj ze za rogiem moze czekac ktos na Ciebie.. a narazie skup sie na wlasnym zyciu, na tym by czuc sie spelniona.. nie wyczekuj na sile mezczyzny bo sie bedziesz niszczyc.. trzeba cieszyc sie tym co mamy a szczescie samo przyjdzie 8 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-27 09:18:45 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Dziękuję jesteś kochana,chyba tak zrobię sprobuję się jeszcze o tym aby napisac do nigo list taki od serca ze wszystkimi moimi odczuciami i pragnieniami,ale czy to miałoby sens? 9 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-27 09:26:59 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?zrobisz jak bedziesz chciala, ale ja bym wstrzymala sie z tym.. oczywiscie przleanie na papier tego co czujesz moze okzac sie dobre dla Ciebie ale nie wysylaj od razu ctylko poczekaj az opadna emocje.. jesli potem nadal bedziesz tego potrzebowala to wyslesz.. ale uwierz, ze po jakims czasie gdy spojrzysz na ten list to moze sie oakzac ze wcale nie chcialas mu czegos pisac.. a po co zalowac... widze ze bardzo potrzebujesz bliskosci drugiej osoby ale na wszytsko przyjdzie czas 10 Odpowiedź przez żyworódka 2011-09-27 10:26:46 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2011-09-27 10:31:47) żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Witaj napisał/a:Witam chciałabym poznać zdanie ,a może ktoś z boku patrzący określi co takiego żle w życiu robię że nic mi się nie do osób - dawców: teosia10 napisał/a:Obiadek na czas posprzątany dom ,koszulka do pracy wyprasowana[sama też zawodowo pracowałam] dzieci opis Twojej sytuacji i miejsca jakie zajmowałaś w okresie napisał/a:Jestem po rozwodzie 5 lat,mąz odszedł do młodszej kobiety ma z nią byliśmy 30 lat,z boku patrzącym MĘŻA z najgorszego odchowałaś, wszystko pod nos mu poddawałaś. Może zapragnął odmiany, może w nowym związku pierze, gotuje, prasuje i w tym się dobrze czuje. Zapracowana żona (TY) przestała być dla niego atrakcyjna - znudziła mu PAN POZNANY - Twoje podejście podobne. Podczas pobytu w sanatorium wysłuchujesz jego utyskiwań na żonę, z którą jest 15 lat w separacji. Z uwagi na odległość zamieszkania kontaktujecie się telefonicznie,(doczytałam, że rok temu się widzieliście) a w rozmowach angażujesz się w ratowanie jego małżeństwa, bo piszesz: "...Bardzo GO wspierałam podsuwałam różne pomysły na ratowanie jego małżeństwa..."Gdzie w tym wszystkim jesteś TY??? Dobra dusza, która dla wszystkich stara się być dobra, opiekuje się, doradza - tylko z pominięciem siebie. Moim zdaniem za dużo z siebie dajesz , a za mało wymagasz dla trafiasz na biorców!teosia10 napisał/a:(...) W tym roku złożył pozew o rozwód,bo nie ma już czego ratować (...) Niestety od jakiś3miesięcy,nie wiem co się stało,czy on tak bardzo przeżywa ten rozwód,telefony są coraz rzadsze[boi się żeby to nie wpłyneło na proces]Poznany PAN postanowił się w końcu rozwieść, po 19 latach separacji!Teraz pytanie, czy składał Ci jakieś deklaracje, że jest zaangażowany uczuciowo i po rozwodzie będziecie razem? Czy to właśnie ten zamiar skłonił go do wniesienia pozwu? Bo nic o tym nie piszesz. Piszesz tylko o swoich uczuciach do niego, że "ja czuję to,że Go kocham".A ON:teosia10 napisał/a:Niestety od jakiś3miesięcy,nie wiem co się stało,czy on tak bardzo przeżywa ten rozwód,telefony są coraz rzadsze[boi się żeby to nie wpłyneło na proces]Teraz zadzwonił naraz że jest w sanatorium i jest słaby 2 tygodni nie dzwoni wcale nie wiem co mam o tym myslec.[prosił zebym nie dzwoniła tylko on bedzie się kontaktował]Czy nigdy nie zakładałaś, że tam na miejscu ma jakąś PANIĄ, z którą łączą go bardziej intymne stosunki, a ciebie traktuje jako przyjaciela?I być może to dla niej chce się rozwieść?Piszesz, że jesteście w ciągłym kontakcie telefonicznym, a okazuje się, że nie powiedział Ci o wyjeździe do sanatorium. Takie powiadomienie z NFZ nie dostaje się z dnia na dzień, tylko z wyprzedzeniem. Wiedziałaś chociaż o tym, że starał się o taki wyjazd?Jak dla mnie, to PAN wyraźnie jak się masz zachować? Nie narzucaj się, tylko czekaj na rozwój wypadków, niech się PAN zadeklaruje. Gdyby zanadto przeciągał w czasie, to wtedy doprowadź do rozmowy, musisz wiedzieć jakie miejsce zajmujesz w jego miłość nie liczy lat, tylko liczy się to, żeby ona nie była całego serca życzę Ci, abyś zaznała szczęścia w miłości...niekoniecznie z tym przede wszystkim zmień swoje nastawienie do życia, mniej dawaj, a więcej Ci się, daję Ci takie przyzwolenie "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 11 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-27 10:52:37 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Serdeczne dzięki,dobrze zrobiłam że poszukałam u was chyba jestem taka matka teresa,ktora nigdy nie widzi swoich potrzeb tylko patrzy,jak pomóc tylko czy uda mi się zmienić w tym wieku mój charakter,taka już jestem że nigdy nie widzę siebie tylko dlatego dostaje takie baty od do deklaracji,na początku znajomości powiedzieliśmy,że nie składamy sobie bo to jest teraz to nastapi,ale jak widać życie samo pisze mi zwyczajnie przykro,chyba nie potrafię znależć faceta,którego charakter odpowiadałby do sanatorium zus go wysłał czekał 3 teraz myśle,to rzeczywiście chyba ja mało się doła. 12 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-27 10:58:57 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?po każdej burzy wychodzi słonce teraz bedzie bolalo ale to minie.. po prostu musisz zaczac myslec bardziej o sobie bo ludzie sa okrutni i jesli ktos daje to biorą nie dajac czasem nic w zamian.. w sumie nie mozesz miec do niego pretensji bo nic Ci nie obiecywal.. a my kobiety umiemy sobie cos wkręcić.. ach ta nasza wyobraźnia i dobre serducha 13 Odpowiedź przez maszkarada 2011-09-27 12:15:18 maszkarada Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-28 Posty: 494 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? "Kurcze tylko czy uda mi się zmienić w tym wieku mój charakter,taka już jestem że nigdy nie widzę siebie tylko drugich."Znam wiele historii, które temu przeczą, nie mniej jednak opowiem Ci o mojej mamie, bo to najbliższy mi mama ma teraz 60 30 lat była zdradzaną żoną alkoholika, bardzo cierpiała, była współuzależniona, miała ciężką depresję. Jest osobą bardzo neurotyczną. Zawsze sfrustrowana, od innych tylko "chciała", choć wynikało to z jej choroby, współuzależnienia. Zrobiła mi bardzo wiele złego. Truła mnie swoją chorą miłością. Odwrócili się od niej wszyscy, wszyscy dawni przyjaciele jej się się strasznym lat temu poszła do psychiatry i psychologa. Chodzi cały dzisiaj zupełnie innym człowiekiem. No, może nie "zupełnie", ale jest spokojna, zadowolona. Mówi, a nie krzyczy. Zaczyna jakoś żyć. Dopiero teraz. Ale jest żywym przykładem, że można, że jeśli się chce, to da się radę zmienić siebie, nawet po traumach trwających dziesiątki lat. speaker for the dead 14 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-27 12:28:07 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?ja jestem raczej z typu słucham milcze doradzam, spokojna i ciszę domowego ogniska ale nie umiem żyć w samotności to mnie zabija 15 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-27 12:35:08 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? jestes dobrą osobą.. myślę, że warto narazie skupic sie na tym co masz.. na bliskich.. nie szukaj milosci na sile.. ona sama przyjdzie w odpowednim momencie.. a jesli brakuje Ci kontaktu z mężczyznami, rozmów.. to moze załóz sobie konto na jakims portalu spolecznosciowym służącym do poznawania nowych ludzi.. zawsze mozna poznac kogos podobnego do nas.. 16 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-27 12:57:16 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Boję się jednego,abym znowu nie poczuła się tak jak po daję się zranić,nie mogę długo się chcę tabletek,które sztucznie poprawiają da się człowieka kochanego tak od razu zastąpić że zostanę sama,dziękuję wszystkim,którzy mnie wspieraja 17 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-27 13:07:00 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Widzisz sama znalazłas odpowiedz.. uporaj sie z własnymi lekami, naucz sie siebie na nowo.. pokochaj siebie powodzenia;) 18 Odpowiedź przez anjess83 2011-09-27 18:23:25 anjess83 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-04 Posty: 438 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Niektórzy mówią, że czasami poznajemy ludzi z jakiegoś powodu. Może tan Pan miał tylko odwrócić Twoje myśli od byłego męża, ale nie był Ci pisany jako nowy partner. 19 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-27 19:39:22 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? anjess83 napisał/a:Niektórzy mówią, że czasami poznajemy ludzi z jakiegoś powodu. Może tan Pan miał tylko odwrócić Twoje myśli od byłego męża, ale nie był Ci pisany jako nowy spostrzeżenie... teraz sobie kojarzę, że tez tak mialam ale to już inna historia.. zgadzam sie z anjess83.. 20 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-28 09:16:18 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Wiecie,że i ja miałam podświadomie takie mysli,że spotkaliśmy się w życiu ,aby dać sobie wsparcie w ciękich może ta odległość jaka miała nas dzielić,aby nie stało się nic więcej między myśli kołacząmi się po głowie.,ale nie potrafie nie myśleć o nim,5lat to szmat Wam ze gdyby powodem była inna kobieta poczułabym się porzucona po raz juz się zaczęło u niego prostować życie,ja mam że nic na siłe,ja to wszysko wiem i co z tego jak ściska w dołku i odbiera chęć do życia. 21 Odpowiedź przez aniołek_22 2011-09-28 09:21:46 aniołek_22 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-27 Posty: 123 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?wiem, że boli.. i będzie boleś przez jakiś czas.. ale uwierz. za jakiś czas to minie i on bedzie tylko milym wspomnieniem ja tez tak mialam.. daj sobie czas... 22 Odpowiedź przez anjess83 2011-09-28 09:59:34 anjess83 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-04 Posty: 438 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Taki tekst "Nie dzwoń pierwsza, ja będę sam się odzywał" - 99 % że kogoś innego ma. Wie coś Pani, czy ktoś się pojawił u niego? Czy nic nie wspominał nigdy o tym? 23 Odpowiedź przez teosia10 2011-09-28 13:13:22 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Podczas ostatniej rozmowy,spytałam wprost,czy ktos inny sie pojawił i zajął jego mysli,stad taka decyzja,że dalej będzie tylko przyjazń była chwila milczenia potem ton głosu nie był smutny,powiedziałabym raczej jest to ktos inny ,to musi to byc świeża sprawa,bo przedtem tak nie było,kiedy rozmawialismy. 24 Odpowiedź przez infinity 2011-09-28 19:39:52 infinity Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-25 Posty: 182 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? maszkarada napisał/a:Moja mama ma teraz 60 30 lat była zdradzaną żoną alkoholika, bardzo cierpiała, była współuzależniona, miała ciężką depresję. Jest osobą bardzo neurotyczną. Zawsze sfrustrowana, od innych tylko "chciała", choć wynikało to z jej choroby, współuzależnienia. Zrobiła mi bardzo wiele złego. Truła mnie swoją chorą miłością. Odwrócili się od niej wszyscy, wszyscy dawni przyjaciele jej się się strasznym lat temu poszła do psychiatry i psychologa. Chodzi cały dzisiaj zupełnie innym człowiekiem. No, może nie "zupełnie", ale jest spokojna, zadowolona. Mówi, a nie krzyczy. Zaczyna jakoś żyć. Dopiero teraz. Ale jest żywym przykładem, że można, że jeśli się chce, to da się radę zmienić siebie, nawet po traumach trwających dziesiątki że zrobię mały offtop, ale moja mama jest chyba trochę podobnym człowiekiem do Twojej, wiele lat żyła u boku męża krzywdziciela, choć bezalkoholowego. Ma 59 lat. Cała sytuacja bardzo ją skrzywiła, podobnie jak nas, jej dzieci i choć też chodzi do psychologa i brała leki od psychiatry, ciężko jest wykorzenić z niej jej niezdrowe myślenie, co przekłada się na moje ( i nie tylko) trudne z nią relacje. Czuje się poza tym samotna, bez mężczyzny, dzieci dorosłe chcą ułożyć sobie życie. Z drugiej strony mama ma opór przed nowymi znajomościami, bo jej nikt nie zrozumie, bo co będzie komuś opowiadać smęty ze swojego życia itd. Choć wspomina, że chciałaby móc z kimś pogadać ale nie umie nikogo takiego mój mały na tym forum są jakieś osoby z podobnymi problemami i w podobnym wieku (lub ich dzieci/wnuki/znajomi), czują się samotne i chciałyby porozmawiać z kimś, kto ma podobnie to niech się odezwą! Razem raźniej 25 Odpowiedź przez exacum 2011-10-18 15:51:28 exacum Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-10 Posty: 3 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Tosiu, współczuję Ci ale....... tu nie o współczucie chodzi, tylko o znalezienie dla siebie drogi. Mam 46 lat i przeżyłam wiele w życiu, jestem takim typem - pomagać wszystkim a jak coś mi potrzeba - to już inna sobie spokój z tym facetem bo to jakiś egocentryk, który zawraca głowę kobiecie. Za dużo tu jest tajne/ jestem w dołku, nawet dużym i szukam sposobu na dalsze jakbym się jutro nie obudziła ale to nie jest takie proste. Jestem cały czas na prochach.... Moja rada - daj sobie z nim spokój i zacznij żyć dla siebie. Uważaj na krętaczy albo w ogóle wylecz się, że chęci bycia z kciuki i życzę dużo siły. 26 Odpowiedź przez teosia10 2011-11-06 18:39:12 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Tak zrobiłam,pomału dochodzę do prawda,że jest znim jeszcze rozmowę,po której doszłam do wniosku,że tak naprawdę,to on kocha tylko siebie ,jego problemy się liczą jego sobie że,nie będę odbierała już telefonu od jeżeli komuś zależy to nie bawi się w podchody,tylko jasno stawia boli,ale niodwzajemniona miłość chyba nadzieję,że są jeszcze na świecie mężczyżni,ktorzy nie zdradzają,nie oszukują i nie są egoistami. 27 Odpowiedź przez żyworódka 2011-11-07 01:07:58 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? napisał/a:Obiecałam sobie że,nie będę odbierała już telefonu od tylko żeby to nie były obiecanki, cacanki...Zresztą tu nie tylko o telefon chodzi, ale żebyś odcięła się od niego myślami i nie wiązała już żadnej nadziei na wspólne życie z nim. teosia10 napisał/a:Samotność boli,ale niodwzajemniona miłość chyba się, dlatego Twoja decyzja jest słuszna - wybierasz ten mniejszy napisał/a:Straciłam nadzieję,że są jeszcze na świecie mężczyżni,ktorzy nie zdradzają,nie oszukują i nie są kwiatu (mężczyzn) jest pół światu, a Ty zraziłaś się tylko na jednym. Zatem miej nadzieję. Pozdrawiam Cię serdecznie. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 28 Odpowiedź przez teosia10 2011-11-07 20:13:14 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Bardzo Wam kochane kobitki otworzyć mi oczy na wiele spraw,dzieki Wam mogę pomału patrzeć na to wszystko z boku i obiecuję nie będę się już zadręczać myślami o jest tego na siebie i swoje kochane Was wszystkie,teraz wiem,że jak będę miała problem pobiegnę do Was po poradę. 29 Odpowiedź przez Krystynka 55 2011-12-26 15:30:23 Krystynka 55 Niewinne początki Nieaktywny Zawód: emeryt Zarejestrowany: 2011-12-26 Posty: 5 Wiek: 61 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Czytam Wasze posty Kochani i wszystko co piszecie jest jedną mądrością. Ja też bym to samo doradzała komuś, tylko tak trudno jest sobie jestem samotną nie z wyboru , mam 61 lat ale serce 20 letniej kobiety. Kocham wszystkich, chciałabym wszystkim pomagać, po prostu wszystkich cierpiących przytulić do swojego chorego serduszka. Ta dobroć zawsze mnie gubi,niektórzy wykorzystują mnie ale ja się już nie mogę zmienić. Dziś jestem kobietą samotną , czekającą na odrobinę ciepła i uczucia. Zawsze mi się trafia ktoś zajęty i póżniej zostaję znowu sama , ze wspomnieniami i zranionym sercem które bardzo boli i krwawi. Może ktoś się dziwi, że w tym wieku ale jak sami piszecie, że w różnym wieku można zakochać się jak 18 latka. Sama siebie pytam co jest ze mną nie tak, przecież jestem niebrzydka, szczera, młodo wyglądająca z ogromnym sercem więc co jest nie tak!!!! Są święta a ja siedzę sama bo dzieci wyjechali do rodziny może dlatego tak bardzo przeżywam tą samotność? 30 Odpowiedź przez teosia10 2011-12-30 15:03:12 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Kochana krystynko i wszystkie samotne jak znajdziecie sposób na znalezienie tej drugiej się,że miłość nie liczy lat a im człowiek starszy tym bardziej pragnie bliskości drugiego człowieka,samotność boli szczególnie mocno rownież sama będę w Sylwestra mam koleżanki,ale one mają mężów i bawią się parami na spotkaniach boli boli........ 31 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-12-30 15:39:59 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2011-12-30 15:43:49) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Krystynka 55 napisał/a:... Kocham wszystkich, chciałabym wszystkim pomagać, po prostu wszystkich cierpiących przytulić do swojego chorego drogie panie - przykro się to czyta co piszecie... jakby sens życia zasadzał się TYLKO na posiadaniu mężczyzny Tymczasem tylu jest ludzi spragnionycych ciepła i Krystynko, że kochasz wszystkich potrzebujących, więc czemu do nich nie wyjdziesz? Czy wiecie, że na święta w CDZ pozostało około 200 dzieci? A inne szpitale dziecięce, hospicja, domy dziecka lub dla seniorów?Pewnie cieszyli by się z odwiedzin Znam panią, emerytowaną nauczycielkę matematyki, która nie narzeka na nudę i samotność. Pewnie dlatego, że narzeka na brak czasu. Zapisała się na uniwersytet III wieku. Uczy się rysunku i tańca towarzyskiego oraz zdaje się jakiegoś języka obcego, jeżdżą razem na wycieczki po kraju a ostatnio byli w Pradze czeskiej. Tak się poznaje ludzi wyjdźcie do nich a przestaniecie odczuwać samotność. Da się - jeżeli to NIE są puste siego roku! Roku zapełnionego po brzegi działaniem/działalnością i nowymi znajomościami "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 32 Odpowiedź przez K_r_o 2011-12-30 16:03:00 K_r_o Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wymarzony ! :) Zarejestrowany: 2011-07-23 Posty: 874 Wiek: 30 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Samotnym jest się z wyboru.....Mężczyzna nie jest potrzebny do odczuwania szczęścia, może być jego dopełnieniem.....Głowa do góry, świat jest piękny, polecam podróże - oszczędzać przez cały rok i gdzieś się wybrać "Nie bój się powolności, ale bezruchu."rozum + serce 33 Odpowiedź przez żyworódka 2011-12-31 20:08:31 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2011-12-31 20:11:07) żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? napisał/a:teosia10 napisał/a:Bardzo Wam kochane kobitki otworzyć mi oczy na wiele spraw,dzieki Wam mogę pomału patrzeć na to wszystko z boku i obiecuję nie będę się już zadręczać myślami o jest tego na siebie i swoje kochane dzieci(...)Kochana krystynko i wszystkie samotne jak znajdziecie sposób na znalezienie tej drugiej przecież obiecałaś, że zajmiesz się sobą i swoją rodziną. Dopiero wyszłaś z nieudanego związku, a już w planach masz szukanie nowej by znaczyło, że ten związek niczego Cię nie nauczył, że nieodparcie szukasz sposobu na "znalezienie" mężczyzny i to od niego uzależniasz swoje życie - ma wypełnić Ci pustkę, nudę, brak osobistych zainteresowań, wracasz do punktu wyjścia, bo znowu obstawiasz na tego samego "konia" (czyt. na chłopa). To ma być celem Twojego obecnego życia, priorytetem?Żeby się nie powtarzać, sugeruję Ci to samo co Krystynko dziewczęta opamiętajcie się, okazujcie serce, pomoc tym, którzy tego oczekują i są tego warci. A przede wszystkim pomóżcie SOBIE, inwestujcie w SIEBIE i przestańcie mylić swoją dobroć z tym, że dajecie się wykorzystywać. Same do tego dążycie i że tak powiem "podkładacie się".Niech to będzie Waszym postanowieniem na Nowy Rok będę w Sylwka sama w domu, bo mąż w sobie telewizor, pooglądam noworoczne występy...i będę miała szampańskiego Sylwestra, bo z lampką szampana pitego pod kołderką Zatem jest nasz już trzy...a pewnie dołączą i inne samotne z wyboru, czy też z szampana, będę myślami przy Was kochane net-kobietki. Oby Wam się z Nowym Rokiem szczęściło, darzyło, trosk ubywało, a radości : z Nowym Rokiem 2012 wchodzimy w życie "nowym krokiem" . Pozdrawiam serdecznie. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 34 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-12-31 20:51:56 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? żyworódka napisał/a:Też będę w Sylwka sama w domu...Włączę sobie telewizor, pooglądam noworoczne występy...i będę miała szampańskiego Sylwestra, bo z lampką szampana pitego pod kołderką Zatem jest nasz już trzy...a pewnie dołączą i inne samotne z wyboru, czy też z szampana, będę myślami przy Was kochane net-kobietki. Oby Wam się z Nowym Rokiem szczęściło, darzyło, trosk ubywało, a radości : z Nowym Rokiem 2012 wchodzimy w życie "nowym krokiem" . Pozdrawiam się niejako wywołana do tablicy przez żyworódkę, melduję, że jako czwarta i zapewne nie ostatnia, takoż spędzam sylwka w domu i premedytacją, pogoniłam latorośle na jakąś imprezkę zdecydowałam bowiem, iż akurat dziś spędzę ten wieczór tak, JAK w tym momencie ja sobie życzę A ochotę mam na dobry film, czytanie i utulenie biednego, spanikowanego psiaka. O północy spalę swoje życzenie i popiół z niego wypiję w kieliszku wina (któraś nacja tak sobie zapewnia dobrobyt w nowym roku).Cały świat szaleje w sylwestra? Niech szaleje, jego prawo - ja nie muszę poddawać się pędowi tłumu, bo nie mam ni nastroju po temu, ni Siego roku miłe panie i panowie Wszystkiego najlepszego "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 35 Odpowiedź przez żyworódka 2011-12-31 22:11:18 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Anhedonia napisał/a:(...)Poczuwszy się niejako wywołana do tablicy przez żyworódkę, melduję, że jako czwarta i zapewne nie ostatnia, takoż spędzam sylwka w domu i sama.(...)(...)O północy spalę swoje życzenie i popiół z niego wypiję w kieliszku wina (któraś nacja tak sobie zapewnia dobrobyt w nowym roku)(...)Anhedonia, to ja też tak zrobię! Tylko pytanie, czy nie dostanę biegunki? Bo o tym, żeby wypisać swoje życzenia to wiem, ale nigdy nie "piłam ich" z winem. Pytam całkiem serio. Robiłaś już kiedyś taki rytuał? "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 36 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-12-31 22:35:35 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? żyworódka napisał/a:...to ja też tak zrobię! Tylko pytanie, czy nie dostanę biegunki? Bo o tym, żeby wypisać swoje życzenia to wiem, ale nigdy nie "piłam ich" z winem. Pytam całkiem serio. Robiłaś już kiedyś taki rytuał?Całkiem serio - to ja dziś o tym usłyszałam. O biegunce nic nie mówili. Węgiel działa w drugą stronę, o popiele nic nie wiem Chyba go nie będzie dużo. Cóż, jutro się najlepszego "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 37 Odpowiedź przez teosia10 2012-01-01 13:26:23 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Dzień dobry w Nowym Roku straciłam od nowego roku pracę jestem bez prawa do zasiłku,jest mi smutno mam dołaile jeden człowiek może wytrzymać,brakuje mi sił,nie potrfię się podnieść 38 Odpowiedź przez żyworódka 2012-01-03 11:51:12 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? bardzo bolesne jest to, co Cię spotkało - utrata pracy, w dodatku bez prawa do zasiłku. Przyznaję, że wkroczyłaś w Nowy Rok z dużym balastem zmartwień. Bo jak tu żyć, nie mając środków do życia - bardzo Ci współczuję.:( Rozumiem Cię, że jesteś bardzo załamana i czarno widzisz swoją przyszłość. Z pewnością popadłaś w depresję, bo piszesz, że jesteś w dołku psychicznym, nie potrafisz poradzić sobie i pogodzić z tym faktem, zatem idź do lekarza i poproś o leczenie. Jeżeli lekarz uzna, że Twój stan zdrowia wymaga leczenia, a nie minął miesiąc od Twojego zwolnienia z pracy, to wystawi Ci zwolnienie pomogłoby Ci przetrwać w pierwszym okresie tej traumy, wzmocnić Cię psychicznie, a w międzyczasie szukałabyś pracy też czasem coś oferują, są ogłoszenia w gazetach - nie wiem w jakim kierunku masz że w Twoim wieku ciężko znaleźć pracę i jeszcze zależne jest to od regionu, w którym mieszkasz. Ale bądź dobrej myśli,TOBIE się musi udać!Trzymam kciuki i mocno wirtualnie Cię przytulam martwiłam się o Ciebie ale widzę Cię na forum. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 39 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-01-03 16:04:27 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2012-01-03 16:04:52) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? żyworódka napisał/a: martwiłam się o Ciebie ale widzę Cię na forum. Dziękuję za pamięć i troskę Ja pojawiam się "porywami" ze względów różnych (m. in. przez podjęcie tych wymarzonych studiów) ale nie trzeba się martwić. Wracam jak bumerang W górę czoła drogie panie - niech ten rok będzie LEPSZY "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 40 Odpowiedź przez grejfrut 2012-01-03 19:25:20 grejfrut Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: fachowiec Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 22 Wiek: 50 i coś tam...{ wodnik } Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witajcie , zgłaszam się jako piąta...chyba , Ja z tych co za bardzo kochają , ale ...nie dają się , na dłuższą metę wykorzystywać...wszystko w granicach rozsądku , a samotność...to dan ami od urodzenia , tak jak i nie szukam...jestem w separacji , jakoś sobie poradziłam z swoim alkoholikiem psychicznym ....Mur , nie do przebicia , po wielu latach traumy , wytworzył się w mojej świadomościŻyję sobą , ciesze się każdym dniem , mam pasje , zainteresowania , i bardzo chętnie , zaznajomię się z paniami...zdecydowanie wolę panie...nie mylić z seksem....D i 41 Odpowiedź przez aniak201 2012-01-03 20:35:21 aniak201 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-03 Posty: 70 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witam wszystkie same lecz nie samotne kobietki zawsze na naszej drodze życia ktoś się pojawia i jeżeli to zauważymy to już jest dla nas plus obracamy się w świecie o szybkim tempie życia i dlatego gdy spowolnimy jest nam gorzej nie ma ludzi co przechodzą przez życie bez trosk zmartwień tylko nadmiar tego wszystkiego nas zniewala mając te 50 i więcej lat inaczej się postrzega życie dzieci pozakładały swoje rodziny mają swoje życie jeszcze jak jest się razem z mężem to łatwiej ale życie napisało inny scenarjusz 1,5 roku temu zmarł nagle tak że jest mi to ciężko zaakceptować i pogodzić się z tym dobrze że mam dobrych sąsiadów i dzieci niedaleko ale męża mi nikt nie zastąpi bo był bardzo dobrym człowiekiem Pozdrawiam Anna 42 Odpowiedź przez devonrex 2012-01-05 17:34:26 devonrex Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 16 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witam serdecznie , jestem kolejna samotna w waszym gronie , mysle ze mnie przyjmiecie . Tegoroczny sylwester samotny z wyboru , byl czas na refleksje , przemyslenia . W tym roku zadnych postanowien - co ma byc to bedzie , chce byc otwarta na wszystko co nastapi. Jestem sama od wielu lat , mimo ze nadal w oficjalnym zwiazku . Obecnie mieszkamy osobno. Ostatnio pojawil sie ktos kto mnie adoruje , prawi komplementy to jeszcze nic powaznego .Tym razem jednak - jesli cos z tego wyniknie - odloze wszystkie moralne bariery na bok . Zdalam sobie sprawe , ze powinno sie zyc swoim zyciem i myslec o sobie . Trzymajcie , prosze za moj nowy zwiazek kciuki a moj jeszcze maz niech idzie do diabla. Pozdrawiam 43 Odpowiedź przez aniak201 2012-01-05 19:43:32 aniak201 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-03 Posty: 70 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Napewno nie jest Ci lekko będąc w związku gdzie się jest osobno ale tak już w życiu jest dobrze że myślisz o sobie bo to najważniejsze i życzę Ci żeby ta znajomość była dla Ciebie miła Pozdrawiam Anna 44 Odpowiedź przez devonrex 2012-01-05 21:59:30 Ostatnio edytowany przez devonrex (2012-01-05 22:02:14) devonrex Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 16 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Dzieki Aniak201 , doloze wszelkich staran aby tak sie stalo . 45 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-01-06 10:02:29 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? teosia10 napisał/a:Dzień dobry w Nowym Roku straciłam od nowego roku pracę jestem bez prawa do zasiłku,jest mi smutno mam dołaile jeden człowiek może wytrzymać,brakuje mi sił,nie potrfię się podnieśćPrzykro ten nowy rok dla Ciebie teosiu się zaczął Jednak WIESZ, że wstać trzeba - po prostu nic innego człowiekowi nie pozostaje... Ponoć nic nie dzieje się bez przyczyny. Może chodziło o to byś nie oglądała się wstecz, byś nie szukała siły żywotnej w oparciu o silne męskie ramię a W Taka nauka boli i rani. Pisz jak sobie radzisz, wywalaj z siebie frustrację, może to troszkę pomoże Powiedz, dlaczego nie masz prawa do zasiłku. Może coś podpowiemy...Trzymam kciuki za odmianę losu "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 46 Odpowiedź przez teosia10 2012-01-12 18:00:16 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witam Was od nowego roku znowu mam pod górkę,straciłam kolejnego doła,co się trochę podniosę to zarazcios w plecy,co gorsza nie mam prawa do zasiłku,bo miałam śmieciową umowę o złego na jakieś pocieszenie 47 Odpowiedź przez żyworódka 2012-01-13 22:16:12 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2012-01-13 22:24:05) żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Witajcie, grejfrut , aniak201 , devonrex , fajnie, że dołączyłyście do akurat nie jestem samotna, ale i tak sylwestra spędziłam sama, bo mąż był w pracy - o czym pisałam już we wcześniejszym poście. Nie narzekam, bo czasem dobrze jest tak pobyć, sama ze sobą. Od grejfrut wieje optymizmem, bo pomimo separacji, a właściwie dzięki niej odnalazła nową treść swojego życia i się realizuje i dobrze się w tym co robi czuje (ale mi się rymnęło). Tak trzymaj! Aniak201 niedawno straciła męża, nadal boleśnie przeżywa jego utratę i ten dzień (sylwester), a z pewnością i święta nie miały dla niej takiego uroku, nie sprawiały jej tyle radości jak wtedy, kiedy mąż był w domu. Bardzo to bolesne stracić bliską osobę, ja nie znajduję żadnych słów jedynie powiedzieć, że myślę, iż każdy człowiek ma swoją "świeczkę" życia, gdy się wypali i zgaśnie, to odchodzi - niezależnie od tego jakim był: starym czy młodym, mądrym czy nie bardzo, wykształconym czy analfabetą, bogatym czy biednym itd. Wobec śmierci wszyscy jesteśmy jedynie pogodzić się z tym faktem, choć to bardzo trudne, bo życie toczy się dalej...Devonrex ma pewne plany, bo w perspektywie kroi jej się znajomość bliższa z pewnym panem...no, zobaczymy co z tego wyniknie. Oczywiście, że trzymam kciuki za realizację, jakby co to pisz, a będziemy się razem cieszyć. Anhedonia pewnie wypiła toast noworoczny winem "z popiołem życzeń" na Nowy Rok, ale żyje i nie pisała o żadnych dolegliwościach. Na pewno jej się spełnią. Ja życzenia noworoczne też spisałam, tez spaliłam...ale wina nie wypiłam, bo jak spojrzałam na kolor, to odwaga mnie opuściła. Ale myślę, że też się spełnią, bo miałam dobre specjalnie zwracam się do Ciebie na końcu, bo już z Tobą rozmawiałam w Nowym Roku. Jest połowa stycznia, ale sytuacja u Ciebie się nie zmieniła. Nadal pozostajesz bez Ci, żebyś poszła do lekarza, bo widać, że jesteś w depresji spowodowanej utratą pracy. Wolę, żebyś zmobilizowała się do działania, bo pocieszanie Cię, nie polepszy Twoich warunków że za rok możemy wpisać do tego wątku, jak będziemy spędzać kolejnego tych samotnych (z przymusu, z wyboru) ubędzie... "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 48 Odpowiedź przez grejfrut 2012-01-14 16:45:07 grejfrut Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: fachowiec Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 22 Wiek: 50 i coś tam...{ wodnik } Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Żyworódka , ty wspaniała kobieta , każdej z nas dodasz otuchy , ...dzięki i 49 Odpowiedź przez teosia10 2012-01-19 20:08:33 teosia10 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-25 Posty: 36 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Dziękuję za Wasze rady i wsparcie bardzo się starałam nie umiem być silna przepraszam,pszepraszam................ 50 Odpowiedź przez grejfrut 2012-01-20 13:00:30 grejfrut Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: fachowiec Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 22 Wiek: 50 i coś tam...{ wodnik } Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Teosia , a za co przepraszasz ...za to , że każda z nas jest inna , każda , w jakiś inny sposób , w innej dziedzinie , nie jest damy sobie wszystkie radę , trzymaj się , nie daj się ... 51 Odpowiedź przez devonrex 2012-01-21 18:57:25 devonrex Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-01 Posty: 16 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Zyworodka . fajnie przeanalizowalas nas wszystkie - dzieki . U mnie bez zmian , moj adorator taki troche bez ikry za reke trzyma , w oczy patrzy ( spotykamy sie okazjonalnie w pracy ) ale umowic sie jakos nie ma ochoty , ok. wie , ze jestem mezatka i do tego sama mu powiedzialam , ze z mezem rozumioemy sie dosc dobrze ( moja chora ambicja sie w tym momencie odezwala ). Poczekamy , zobaczymy . Pozdrawiam . Kciuki za mnie , prosze , nadal aktualne. 52 Odpowiedź przez aniak201 2012-01-23 21:47:01 aniak201 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-03 Posty: 70 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?żyworódko trafiłaś w sedno sylwester,święta nie miały dla mnie uroku ale żyjemy i cieszmy się co mamy nawet samotność jest nam potrzebna żebyśmy mogli pobyć sami z musimy spojrzeć na własne osamotnienie z innej perspektywy,kosmicznej,jakby z drugiego brzegu ,by znaleźć możliwość dalszego -mimo wszystko-harmonijnego trwania a to warto to się bo to jest warunek dalszego trwania . Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo życzliwości i uśmiechu aniak201. 53 Odpowiedź przez Anhedonia 2012-01-24 10:15:30 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? żyworódka napisał/a:...Anhedonia pewnie wypiła toast noworoczny winem "z popiołem życzeń" na Nowy Rok, ale żyje i nie pisała o żadnych dolegliwościach. Na pewno jej się spełnią. Ja życzenia noworoczne też spisałam, tez spaliłam...ale wina nie wypiłam, bo jak spojrzałam na kolor, to odwaga mnie opuściła. Ale myślę, że też się spełnią, bo miałam dobre specjalnie zwracam się do Ciebie na końcu, bo już z Tobą rozmawiałam w Nowym Roku. Jest połowa stycznia, ale sytuacja u Ciebie się nie zmieniła. Nadal pozostajesz bez Ci, żebyś poszła do lekarza, bo widać, że jesteś w depresji spowodowanej utratą pracy. Wolę, żebyś zmobilizowała się do działania, bo pocieszanie Cię, nie polepszy Twoich warunków żyje a na spełnienie życzeń cierpliwie czeka - bo los nierychliwy acz sprawiedliwy (no i trzeba mu pomagać z wszystkich sił!)Martwi mnie teosia, dlatego podpisując się pod twoimi słowami żyworódko... maltretuję biedną pytającteosia10 napisał/a:Dziękuję za Wasze rady i wsparcie bardzo się starałam nie umiem być silna przepraszam,pszepraszam................Mnie samej to słów brak, dlatego pozwolę sobie posiłkować się słowami bardzo przeze mnie cenionego Wielokropka (mam nadzieję, że pozwolisz): ""Staraniami się" całe piekło jest wybrukowane. Nie staraj się, ale zrób. Czemu tak? Bo jeżeli "starasz się", to cały czas masz oczy zwrócone na samą s i e b i e, jesteś zajęta oceną s w e g o zachowania i tego, czy T y dość dobrze się starasz i wypadasz. Z taką osobą nie można o niczym rozmawiać, bo jest zajęta nie rozmówcą, ale "staraniem się"CO robisz teosiu? Poproszę konkrety miast narzekań i pustych deklaracji...Trzymam MOCNO kciuki za odmianę losu i... sposobu myślenia "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 54 Odpowiedź przez mikkamo 2012-01-28 01:34:01 mikkamo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-23 Posty: 14 Wiek: 46 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witam, czytam Wasze posty i chciałabym się dołączyć. Faceci są ważni, nawet bardzo, ale sądzę, że najpierw trzeba być w dobrych relacjach z samym sobą, zanim się poukłada z kimś. Ja, no cóż nie jestem. Chciałabym wyjść ze skorupy 'dać sobie radę'. So szukam ludzi:) Najchętniej kobiet. Sylwester też sama. Nie do końca z wyboru, ale był to świetny czas. Cały dla mnie. bez stresu i w dresach!!!:) Nie chciałabym go za często powtarzać, ale czułam się absolutnie wspaniale z dala od obowiązkowej szampańskiej nocy. U mnie akurat sprawdziła się muzyka z youtuba. Przebiegłam przez mnóstwo zapomnianych ulubionych 'utworów' i zrobiłam sobie playliste, taką do słuchania i 'wycia' w aucie:)M:) 55 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-01-28 02:04:17 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-01-28 02:05:43) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? teosia10 napisał/a:(...)nie umiem być silna przepraszam,pszepraszam................Kobieto!TY nie umiesz być silną? A kto, nie dalej, jak kilka miesięcy temu, napisał tak:teosia10 napisał/a:(...)Obiadek na czas posprzątany dom ,koszulka do pracy wyprasowana[sama też zawodowo pracowałam] dzieci dopilnowane.(...)I tak przez 30 lat. Nie umiesz być silną? Bzdura. Zobacz, na ilu etatach pracowałaś przez te wszystkie praca zawodowa2. wychowawczyni3. kucharka4. zaopatrzeniowiec5. intendent6. kucharka7. praczka8. prasowaczka9. matka10. żona11. kochankaNaliczyłam 11 etatów, być może wszystkich jeszcze nie wymieniłam. I Ty twierdzisz, że nie umiesz być silną? Mam dla Ciebie złą wiadomość: TY JESTEŚ SILNĄ OSOBĄ. Tylko w ogóle nie zastanawiałaś się nad tym. Śmiem twierdzić, że jesteś/byłaś zbyt silną osobą, tak jak zwykle zbyt silnymi są wszystkie osoby uzależnione od partnera (czasami nazywane kochającymi za bardzo).Proszę, zrób coś d l a s i e b i e. Zacznij wreszcie doceniać siebie, zobacz, jakim świetnym jesteś człowiekiem, jakim wartościowym, jakim wspaniałym. Proszę, pokochaj siebie, wówczas nigdy nie będziesz samotną. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 56 Odpowiedź przez grejfrut 2012-01-28 10:28:29 Ostatnio edytowany przez grejfrut (2012-01-28 10:29:37) grejfrut Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: fachowiec Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 22 Wiek: 50 i coś tam...{ wodnik } Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? Super Wielokropek , streściłaś kobiety obowiązki...W wielu rodzinach mężczyźni byli wychowani , do rządzenia , jakby wszystko im się od życia należało..najpierw matka skakała , wokół nich , a potem najczęściej wmówiła , że żona dalej ja zastąpi...Dobrze , że dzisiejsza młodzież inaczej postrzega ten podział , super , ze doczekałyśmy czasów ojców , zajmujących się swoimi dziećmi....ja jestem jeszcze na etapie walki , mój w ogóle nie przyjmuje do wiadomości , że musi obiad sobie ugotować , ...z praniem już mu dobrze idzie , a najgorsze dla niego jest ...że mam prawo do swojego życia ...moje swobodne wychodzenia ....są zamachem na jego dyktat....mikkamo..Witaj , ja tez szukam przyjaciółki , ...też samotnie idę przez życie ...i nie daję się zniszczyć..nikomu 57 Odpowiedź przez aniak201 2012-01-29 10:40:33 aniak201 Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-03 Posty: 70 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Witajcie kobietki 50+nie jest łatwe to nasze życie .Czy będąc na tylu etatach ma jakieś znaczenie gdy się jest samotną?Gdy się ma już trochę lat inaczej się patrzy na traci sens i 58 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-01-29 11:04:15 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,044 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? grejfrut napisał/a:(...) streściłaś kobiety obowiązki...(...)To nie są obowiązki kobiety. Są to obowiązki, które kobiety często biorą na swoje barki. A to różnica. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 59 Odpowiedź przez grejfrut 2012-01-30 13:28:58 grejfrut Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: fachowiec Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 22 Wiek: 50 i coś tam...{ wodnik } Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia?Zgadzam się ..bierze na swoje barki........bo jest świadoma , jak tego nie zrobi....nikt za nią , nie wykona , czyli wychodzi na to , że od początku jest na stratnej pozycji....dzisiejsza młodzież inaczej postrzega ten układ , ale i wśród nich, trafiają się osobnicy , co jak jest oki ,.... dopóki , nowe maleństwo nie pojawi się na świecie..wtedy wybywają ...i co może zrobić , taka dziewczyna.. powiedzieć , do małego człowieka ..ja nic nie muszę....:/ 60 Odpowiedź przez mikkamo 2012-02-09 21:08:28 Ostatnio edytowany przez mikkamo (2012-02-09 21:09:02) mikkamo Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-23 Posty: 14 Wiek: 46 Odp: Samotność po 50, jak odnaleźć sens dalszego życia? grejfrut napisał/a:Super Wielokropek , streściłaś kobiety obowiązki...W wielu rodzinach mężczyźni byli wychowani , do rządzenia , jakby wszystko im się od życia należało..najpierw matka skakała , wokół nich , a potem najczęściej wmówiła , że żona dalej ja zastąpi...Dobrze , że dzisiejsza młodzież inaczej postrzega ten podział , super , ze doczekałyśmy czasów ojców , zajmujących się swoimi dziećmi....ja jestem jeszcze na etapie walki , mój w ogóle nie przyjmuje do wiadomości , że musi obiad sobie ugotować , ...z praniem już mu dobrze idzie , a najgorsze dla niego jest ...że mam prawo do swojego życia ...moje swobodne wychodzenia ....są zamachem na jego dyktat....mikkamo..Witaj , ja tez szukam przyjaciółki , ...też samotnie idę przez życie ...i nie daję się zniszczyć..nikomuJakoś nie mam najmniejszej ochoty iść samotnie przez życie, ale póki co tak wyszło. Nie martwi mnie to aż tak bardzo raczej niepokoi. Nie chciałabym się pewnego dnia obudzić jako osoba potrzebująca kogokolwiek, byle by był. Ale może to jest nieuniknione. W pewnym momencie być może się okaże, że lepiej być z kimś kto cię przynajmniej nie irytuje niż tylko z TV;). Nie wiem. Wydaje mi się, że wychodzenie za mąż z miłości jest przereklamowane. Kiedyś ludzie wiązali się ze sobą i miłość przychodziła z czasem. Najpierw, oczywiście o ile im się powiodło, budowali zaufanie i szacunek. Nie było mowy o rozwodzie, więc nie było zmarnowanych szans. Trzeba było sobie radzić z tym co się ma. Ludzie pracowali ciężko nad sobą. Teraz wszystko jest otoczone mgiełką Kena i Barbi. To jest męczące. Ten przymus udanego życia, spełnienia marzeń, wygórowanych ambicji, całej walki o lepszy byt. I materialny i 'miłosny'. Tkwię w tym po uszy - ale właśnie staram się z tego wydostać. Ambicje do kieszeni. Zwolnić emocjonalnie. Marzenia zamknąć w szafie żeby dostrzec ile prostych, prawdziwych i skromnych spraw się toczy dookoła. Wiem, że to one są radosne. Prawdziwe. Ale to jest okropnie trudne.